"Dekarze" w rękach policji
Policjanci z posterunku w Wiązownie zatrzymali trzech mężczyzn, tzw. grupę „Dekarzy” podejrzewanych o dokonywanie włamań. Jeden z nich poszukiwany był dwoma listami gończymi, by uniknąć zatrzymania skrył się w schowku pod podłogą i dywanem, przygotowanym własnoręcznie tak...„na wszelki wypadek”.
Tuż po godzinie 6.00 rano funkcjonariusze z posterunku policji w Wiązownie, weszli na teren posesji znajdującej się w powiecie węgrowskim. Z przeprowadzonych przez mundurowych ustaleń wynikało, że to właśnie tutaj może znajdować się grupa tzw. "Dekarzy", sprawców włamań do których doszło między innymi w dniu 13 i 14 lipca br., na terenie gminy Wiązowna.
Policjanci nie dali wiary znajdującemu się przed posesją 42- latkowi, że nikogo poza nim tu nie znajdą. Mimo zapewnień, że dom jest zamknięty, a on kluczy nie posiada, policjanci weszli do jego wnętrza.
Tu znajdował się 36- latek, który z kolei zapewniał, że już po za nim to na pewno więcej osób już tu nie ma.
Jednak i tym razem policjanci z wiązowskiego posterunku nie dali się przekonać. Podczas przeszukania w jednym z pomieszczeń funkcjonariusze odnaleźli poszukiwanego dwoma listami gończymi 46- latka. Ukrył się on w specjalnym schowku znajdującym się pod podłogą i przykrytym dywanem. Jak ustalono schowek był przez niego zrobiony...tak na "wszelki wypadek".
Wszyscy trzej mężczyźni są podejrzewani o dokonywanie kradzieży i włamań, w tym co najmniej dwóch włamań do garaży na terenie gminy Wiązowna, za co nie unikną teraz odpowiedzialności karnej. Nazwa „Dekarze” wiążę się z oferowanymi przez mężczyzn usługami, podczas których jak wynika z zebranych w tej sprawie ustaleń dochodziło do włamań i kradzieży.
Sprawa ma charakter rozwojowy, policjanci nie wykluczają dalszych zatrzymań.
Przestępstwo kradzieży z włamaniem zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 10.
kom. Jarosław Sawicki
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 12.03 MB)