Ściął słup energetyczny, był pijany i poszukiwany przez sąd
W ręce policjantów z drogówki wpadł 42-letni otwocczanin, który na ulicy Majowej, stracił panowanie nad kierownicą i ściął przydrożny słup energetyczny. Mężczyzna nie zdążył nawet pomyśleć o ucieczce, bo na miejscu szybko pojawili się mundurowi. Okazało się, że kierowca osobówki, która uderzyła w element elektrycznej infrastruktury, jest nietrzeźwy – miał prawie jeden promil alkoholu w organizmie. Nie spodziewał się, że wprost z policyjnego aresztu, po tym jak usłyszał zarzuty karne, „pojedzie” w konwoju do zakładu karnego. „Pechowy” kierowca miał zasądzoną karę 8 miesięcy pozbawienia wolności w jednej ze spraw karnych, toczących się przed garwolińskim sądem.
Policjantów z otwockiej drogówki skierowano na ulicę Majową w Otwocku, gdzie osobowy opel ściął słup energetyczny. Na miejscu zatrzymano mężczyznę, który kierował osobówką. Funkcjonariusze wstępnie ustalili, że 42-latek stracił panowanie nad kierownicą, czego efektem była kolizja ze słupem.
Mundurowi zbadali podejrzanego. Alkomat wskazał zawartość prawie jednego promila alkoholu w organizmie badanego.
Policyjne bazy danych dostarczyły mundurowym kolejnych ważnych informacji. Okazało się, że garwoliński sąd wydał za 42-latkiem nakaz doprowadzenia do zakładu karnego, w celu odbycia kary 8 miesięcy pozbawienia wolności.
Podejrzany trafił napierw do policyjnego aresztu w Otwocku. Kiedy wytrzeźwiał, to przedstawiono mu zarzut karny jazdy samochodem w stanie nietrzeźwości. Przyznał się i skorzystał z dobrowolnego poddania się karze.
Po zakończeniu przesłuchania, podejrzanego odkonwojowano do zakładu karnego. Jego lista karnych sankcji powiększy się jeszcze o odpowiedzialność za jazdę bez uprawnień, których nigdy nie miał oraz spowodowanie kolizji drogowej.
dn