Policjanci z Karczewa uratowali ludzkie życie
Błyskawiczna reakcja karczewskich policjantów prawdopodobnie uratowała życia 60-latka. Mężczyzna opuścił miejsce zamieszkania i wszystko wskazywało na to, że jego życie może być zagrożone. Zaniepokojeni bliscy natychmiast powiadomili policję. Sierż. Bartosz Zdanowski i sierż. Marcin Szymański w ostatniej chwili zapobiegli nieszczęściu i uratowali 60-latka, podejmując natychmiastową reanimację. Mężczyzna szybko odzyskał funkcje życiowe i już bez żadnego zagrożenia trafił do szpitala na obserwację. Na szczęście pomoc policjantów przyszła w porę.
Około 20:15 do policjantów z Karczewa dotarła informacja o tym, że na terenie jednej z gmin znajdujących się blisko Karczewa, zagrożone jest życie ludzkie. Sierż. Bartosz Zdanowski i sierż. Marcin Szymański szybko dotarli pod wskazany adres. W rozmowie z rodziną ustalili, że 60-letni mężczyzna wyszedł z domu z zamiarem zrobienia sobie krzywdy.
Mundurowi natychmiast rozpoczęli poszukiwania mężczyzny na posesji i poza terenem podwórka. Już po chwili w zalesionej części terenu, nieopodal domu, policjanci odnaleźli zaginionego mężczyznę. Funkcjonariusze błyskawicznie zareagowalii podjęli reanimację nieprzytomnego człowieka.
Dzięki tym szybkim i zdecydowanym działaniom 60-latek odzyskał funkcje życiowe i po przyjeździe karetki pogotowia, już w stanie bezpiecznym dla swojego życia, trafił do szpitala na obserwację. Na szczęście tym razem policjanci wygrali „walkę z czasem”.
sd