Kot zamiast karmy dostał…rower
Skradziony wczoraj wieczorem spod pizzerii w Józefowie rower został odnaleziony. Józefowscy policjanci zatrzymali również kobietę, która dokonała tej kradzieży. 53-letnia Grażyna P. wyszła z domu po karmę dla kota, a wróciła z rowerem. Dziś zostanie jej przedstawiony zarzut kradzieży. Grozi jej teraz kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Dwie mieszkanki Józefowa wieczór spędzały w pizzerii. W pewnej chwili przez szybę wystawową zauważyły, jak na zaparkowany przed pizzerią rower jednej z nich, wsiada kobieta z charakterystyczną zieloną torbą i czym prędzej odjeżdża. Klientki baru pobiegły za cyklistką, lecz ta nie dała im szans.
Zaalarmowany kradzieżą dyżurny józefowskiego komisariatu za złodziejką wysłał policyjny patrol. Już po kilkunastu minutach mundurowi spostrzegli kobietę z zieloną torbą na ramieniu. Grażyna P. z początku bardzo wyraźnie dawała policjantom do zrozumienia, że z tą sprawą nie ma nic wspólnego, a ich interwencja to nieuzasadnione szykany wobec niewinnej osoby. Swój ton zmieniła dopiero, gdy funkcjonariusze zorientowali się, że podawane przez nią dane są nieprawdziwe. Wtedy szczegółowo zaczęli „drążyć” sprawę kradzieży roweru. Kobieta nie mogąc znaleźć żadnego logicznego wytłumaczenia, w końcu przyznała się do kradzieży roweru spod pizzerii i ukrycia go we własnym domu.
Jak tłumaczyła się po zatrzymaniu, z domu wyszła jedynie po karmę dla kota. A dlaczego zamiast z karmą dla kota, do domu wróciła z rowerem wyjaśni prowadzone postępowanie.
Za kradzież kodeks karny przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
js