Zwalniał policjantów z pracy
Chcąc popisać się przed kolegami „odwagą” 20-letni mieszkaniec Karczewa najpierw opluł policyjny radiowóz, następnie zbeształ zwracających mu uwagę policjantów. Został zatrzymany. W komisariacie groził dokonaniem samookaleczenia, by winą obarczyć funkcjonariuszy. Grozi mu do roku pozbawienia wolności.
Można się tylko domyślać, że zachowanie Pawła A. spowodowane było nadmiernym spożyciem alkoholu (ponad 1 promil). Lecz w żaden sposób nie usprawiedliwia to jego zachowania. Po zwróconej mu uwadze, że nie należy pluć na radiowozy, ani na inne samochody, młody człowiek wpadł w furię. Zaczął wyzywać policjantów słowami…powszechnie uważanymi za wulgarne. Ponadto poinformował interweniujących funkcjonariuszy w równie „miłych” słowach, że są już zwolnieni z pracy.
Karczewscy patrolowcy nie czekali już dłużej by wysłuchiwać tyrady obelg. Paweł A. został zatrzymany. Zarówno w radiowozie jak i w komisariacie obiecał, że „załatwi” zatrzymujących go policjantów. Oskarży ich o pobicie. Widząc stan i zachowania młodzieńca został on przewieziony do szpitala, a następnie do policyjnego aresztu, gdzie z pewnością będzie miał dużo czasu by móc zastanowić się nad swoim postępowaniem. Po wytrzeźwieniu zostanie on przesłuchany.
Dziś już wiemy, że za znieważenie funkcjonariuszy będących na służbie grozi mu kara do roku pozbawienia wolności.
js