Przywłaszczył sobie cudzą tożsamość
Mimo, że podawał się za osobę niekaraną i o kilka lat młodszą, nie zdołał zmylić czujności policjantów z otwockiego wydziału ruchu drogowego. Poszukiwany listem gończym 37- latek, trafi teraz na osiem miesięcy do zakładu karnego. Ponadto odpowie za "przywłaszczenie" cudzej tożsamości i za posiadanie telefonu, który w styczniu tego roku został skradziony w Warszawie.
Wczoraj po południu policjanci z wydziału ruchu drogowego z komendy w Otwocku, zwrócili uwagę na volkswagena. Po jego zatrzymaniu okazało się, że kierujący prowadził samochód nie posiadając żadnych uprawnień. 30- letni kierowca – amator ukarany został 500 złotowym mandatem.
Na tym jednak policjanci nie poprzestali, znajdujący się wewnątrz pojazdu mężczyzna nie posiadając żadnego dokumentu, złożył funkcjonariuszom oświadczenie, co do swojej tożsamości. Jednak zawodowe przeczucie, którym kierowali się mundurowi, nie zawiodło. Postanowili zweryfikować podane przez mężczyznę dane i skontaktowali się z jednostką policji w powiecie garwolińskim, by potwierdzili tę identyfikację.
Pod podanym adresem garwolińscy policjanci zastali mężczyznę, który miałby rzekomo znajdować się w tym samym czasie na otwockiej ulicy. Był on jednak osobą o kilka lat młodszą. Pasażer, który przywłaszczył sobie jego dane, został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi.
Szybko zweryfikowano i uzyskano jego prawdziwe nazwisko. Okazało się, że 37- latek jest poszukiwany listem gończym. Najbliższe 8 miesięcy spędzi on teraz w zakładzie karnym. Ponadto policjanci wyjaśnią, w jaki sposób mężczyzna wszedł w posiadanie telefonu, który w styczniu tego roku został skradziony w Warszawie.
js