Rozstanie za 20 tysięcy złotych
Od kilku lat żyli w konkubinacie i wspólnie wychowywali dwójkę dzieci. Ich związek rozpadł się jednak na początku kwietnia. Wczoraj 25-letnia Ewa D. oskarżyła swojego byłego partnera o kradzież 20 tysięcy złotych. 37-letni Mariusz D. został zatrzymany.
Para wspólnie wychowywała dwójkę małych dzieci, lecz na początku kwietnia życiowy partner Ewy D. wyprowadził się. Utrzymywali jednak ze sobą kontakt, tak było do wczoraj. Kiedy przed południem Mariusz D., wraz z jednym z dzieci wyszedł z domu i wsiadł do samochodu, kobieta zorientowała się, że z torebki zostały skradzione pieniądze. Było to 20 tysięcy złotych, które dnia poprzedniego Ewa D. wypłaciła z banku. Natychmiast wybiegła z domu, próbowała jeszcze otworzyć drzwi samochodu Mariusza D., lecz ten zablokował je. Usłyszała jedynie „masz za swoje”.
Dalej wszystko przebiegało jak w scenariuszu filmowym. Kobieta na własną rękę szukała mężczyzny. W sprawę zaangażowani zostali ich wspólni znajomi i rodziny.( Ktoś gdzieś go widział, ktoś z nim rozmawiał). Uczestnikami tych podchodów były również dzieci. Jedno z matką drugie z ojcem. Gdy poszukiwania „na własną rękę” nie dały rezultatu powiadomiono otwocką policję.
Mariusza D. odnaleziono w pobliskim lesie. Został zatrzymany. Dziś policjanci będą rozwiązywać zagadkę zniknięcia 20 tysięcy złotych. Przypominamy, że za przestępstwo kradzieży kodeks kary przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
js