Policjanci odnaleźli skradzionego hyundaia… złodziej zgłosił się sam
Właściciel hundaia, który po zatankowaniu na stacji paliw udał się do kasy, szybko tego pożałował. Pozostawił bowiem samochód otwarty, a w dodatku z kluczykami w środku. Tylko na taką okazję czekał złodziej, który z piskiem opon opuścił w hundaiu stację paliw. Policjanci z komisariatu w Józefowie po kilku godzinach odnaleźli samochód, a sprawca kradzieży do Policji zgłosił się sam.
Całe zdarzenie trwało zaledwie kilkanaście sekund. Na stacji paliw w Józefowie, właściciel nowego hundaia, po zatankowaniu udał się do kasy. Podczas płacenia zauważył, jak jego samochód z piskiem opon opuszcza teren stacji.
Mężczyzna zdał sobie wówczas sprawę z kardynalnego błędu, jaki przed chwilą popełnił, bowiem po zatankowaniu samochodu nie zamknął, a wewnątrz pozostawił kluczyki.
Jak ustalili już policjanci, tylko na taką okazję czekał sprawca kradzieży. Policjanci z józefowskiego komisariatu po kilku godzinach od kradzieży odnaleźli pojazd. A gdy funkcjonariusze na miejscu jego odnalezienia prowadzili zgodne z procedurą czynności, do oficera dyżurnego zgłosił się sam sprawca kradzieży, którym okazał się 24- letni mężczyzna.
Mężczyzna został zatrzymany, policjanci wyjaśniają teraz okoliczności tej sprawy w tym motywy, jakimi kierował się 24- latek dokonując przestępstwa, a następnie samemu oddając się w ręce Policji.
js