Bił i groził na oczach trójki dzieci
Policjanci z posterunku w Celestynowie przedstawią dziś zarzuty znęcania się nad rodziną 30- letniemu mężczyźnie, który od kilku miesięcy terroryzował swoją żonę oraz trójkę dzieci. Doszło do tego, że kobieta opuszczając mieszkanie i udając się do pracy, zaczęła pozostawiać dzieci w domach swoich sąsiadów i znajomych. Funkcjonariusze osadzili mężczyznę w policyjnym areszcie. Grozi mu teraz do 3 lat pozbawienia wolności.
Jak wynika z ustaleń przeprowadzonych przez policjantów z posterunku w Celestynowie, awantury w tym domu były niemal na porządku dziennym. Kobieta nie decydowała się jednak, by o tym fakcie kogokolwiek powiadamiać.
Zmieniło się to dopiero wówczas, gdy jej mąż swoje groźby zaczął kierować wobec dzieci. Mężczyzna groził kobiecie, że zrobi im krzywdę, gdy ona tylko opuści mieszkanie.
Właśnie z obawy o dzieci, przez ostatnie dni wychodząc do pracy oddawała ona dzieci swoim znajomym pod opiekę, by tylko nie zostawały z ojcem.
Wczorajsza interwencja policjantów zakończyła się zatrzymaniem i osadzeniem w policyjnym areszcie 30- latka. Mężczyzna uderzył kobietę kilkukrotnie w głowę, i groził podpaleniem domu, a wszystko to działo się na oczach dzieci.
Przestępstwo, którego się dopuścił zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3.
js