Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Swoją matkę bił, przypalał i próbował odciąć jej palec

Data publikacji 06.10.2011

Policjanci z komisariatu w Karczewie, zatrzymali 32- letniego mężczyznę, który będąc pod wpływem alkoholu, niemal przez całą noc dręczył, bił i przypalał swoją matkę. Powiedział, że od dziś nazywa się „Behemot”, a gdy wzywała pomocy, próbował odciąć jej palec. Dzisiejszą noc mężczyzna spędził w policyjnej celi. Grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.

Wczoraj nad ranem oficer dyżurny komisariatu w Karczewie otrzymał wezwanie w którym kobieta błagała o pomoc. Z przekazanych informacji wynikało, że jej syn w tej chwili wyszedł z domu, by zapatrzeć się w kolejną partię alkoholu, a ona nie jest w stanie o własnych siłach opuścić mieszkania.

Funkcjonariusze, którzy natychmiast znaleźli się pod domem zgłaszającej, zauważyli młodego mężczyznę, który na widok policjantów próbował wejść do domu przez piwniczny lufcik.

32- latek został zatrzymany. Okazało się, że gdy wieczorem mężczyzna przyszedł do domu swojej matki, był pod wpływem alkoholu i kazał jej zwracać się do siebie „Behemot”.  Wszelkie pytania matki i próby uspokojenia syna nie powiodły się. Mężczyzna najpierw ją pobił, przypalał zapalniczką i dusił.

Gdy zaczęła krzyczeć i wzywać pomocy, syn poinformował ją, że zasłużyła na śmierć i odciął jej częściowo palec. Następnie przyniósł z szafy młotek i kazał matce żegnać się z życiem.

Gdy kobieta straciła przytomność, mężczyzna udał się do pobliskiego sklepu nocnego. Tu zaopatrzył się w kolejną partie alkoholu. Podczas jego nieobecności, kobieta zdołała wezwać o pomoc karczewskich policjantów.

Funkcjonariusze, zauważyli go, gdy ten do domu wchodzi przez uchylone okienko od piwnicy. Po zatrzymaniu 32- latka umieszczono w otwockim aresztu, po wytrzeźwieniu trafił on  do prokuratury. Dziś rano  decyzją sądu, 32- letni mężczyzna został przewieziony na najbliższe na trzy miesiące do aresztu. Grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.

js

Powrót na górę strony