Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Po pościgu jaguar i tigra trafiły na policyjny parking

Data publikacji 21.07.2011

Policjanci z otwockiego wydziału ruchu drogowego, patrolujący wczoraj przed wieczorem drogi naszego powiatu, zwrócili uwagę na granatowego opla tigrę. Kierujący nim mężczyzna nie zastosował się do wydanego przez funkcjonariuszy sygnału do zatrzymania pojazdu. Przeciwnie, nie bacząc na duży ruch, ruszył „pod prąd” łamiąc wszelkie przepisy w ruchu drogowym.

Dwa policyjne pościgi za pojazdami, których kierujący byli pod wpływem alkoholu zakończyły się zatrzymaniem 54- letniej kobiety uciekającej jaguarem i 47- letniego kierowcy opla. Ich samochody trafiły na policyjny parking, a kierujący nimi po wytrzeźwieniu usłyszą zarzuty nie tylko za jazdę pod wpływem alkoholu.

Opel podczas ucieczki uderzył w transportowego volkswagena, a zatrzymała go dopiero wysepka na rondzie, w którą wbił się przód samochodu. Policjanci zatrzymali kierującego, okazał się nim 47- letni mieszkaniec powiatu piaseczyńskiego Stefan K. mężczyzna był pod wpływem alkoholu, miał go w swoim organizmie ponad 2 promile.

Ponadto okazało się, że Stefan K. posiada zakaz prowadzenia pojazdów, a prowadzona przez niego tigra na francuskich numerach rejestracyjnych, nie posiadała  żdnych dokumentów. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu z pewnością usłyszy on zarzuty za prowadzenie pod wpływem alkoholu i złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Odzielną sprawą będzie wyjaśnienie pochodzenia prowadzonego przez niego opla.

Również wczoraj tuż przed północą, policjanci ze stołecznego wydziału ruchu drogowego, pełniący służbę na terenie powiatu otwockiego podjęli próbę zatrzymania bordowego jaguara. Kierująca samochodem kobieta zignorował funkcjonariszy i dodała jedynie gazu wierząc z pewnością w moc koni mechanicznych prowadzonego przez siebie pojazdu. Jaguar z pewnością tę moc posiadał, tak jak jego kierująca. 54- letnia Renata R., która w swoim organizmie miała półtora promila alkoholu.

Podczas zatrzymania kobieta wykazywała się wyjątkową agresją i próbowała swych sił na  interweniujących policjantach. Skończyło się to dla niej zakuciem w policyjne kajdanki i spędzeniem dzisiejszej nocy na tzw. „dołku’.

Rónież ona po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty, nie tylko za kierowanie pojazdu w stanie pod wpływem alkoholu, także za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. W obu przypadkach samochody trafiły na policyjny parking.

 

js

Powrót na górę strony