"Supermarketowi wyjadacze"
Data publikacji 28.04.2010
„Amatorzy” kradzieży z supermarketów, nie tylko zwracają skradziony towar, ale także płacą mandaty znacznie przewyższające wartość tego co ukradną. Otwoccy policjanci „rozliczyli” mandatowo ze sklepowych kradzieży czterech mężczyzn, zaś sprawę kilkunastoletnich chłopców przekazali funkcjonariuszom zespołu ds. nieletnich.
„Amatorzy” kradzieży z supermarketów, nie tylko zwracają skradziony towar, ale także płacą mandaty znacznie przewyższające wartość tego co ukradną.
O dolegliwości poniesionych konsekwencji za sklepowe kradzieże przekonali się w ciągu ostatnich dni Mariusz K., Roman W., Dariusz D. i Ryszard S. oraz trzej nieletni chłopcy.
Mariusz K. mieszkaniec Warszawy wstąpił do jednego ze sklepów przy ul. Andriolliego w Otwocku i chciał wyjść niepostrzeżenie z filetami śledziowymi za 60 zł. Został zatrzymany. Towar wrócił na półkę, zaś sprawca został ukarany mandatem.
Mieszkanie Strzałkowa Roman W. będąc w sklepie przy Matejki już zamierzał wyjść z kiełbasą za 15 zł, gdy został zatrzymany i poproszony o zwrot towaru. Zamiast kiełbasy otrzymał mandat.
Nie poszczęściło się też mieszkańcowi Warszawy Ryszardowi S. , który zapłacił mandat w wysokości 100 zł. za kradzież w sklepie przy Majowej. W tym samym sklepie próbował wynieść towar mieszkaniec Otwocka Dariusz D. Także został zatrzymany i ukarany mandatem karnym.
Kradzieży sklepowych także dokonują nieletni. W sklepie przy Andriolliego Dawid B. lat 10, Aleksander K. lat 14 i Aleksander K. lat 15 usiłowali wyjść niepostrzeżenie z dropsami „Golia” za 0,99 groszy. Teraz sprawą chłopców zajmą się policjanci zespołu ds. nieletnich.
aw