Przywoływał "pięścią do porządku"
Data publikacji 19.04.2010
Policjant i pracownik socjalny stanęli w obronie Barbary M. i jej trójki dzieci. 32-letni mieszkaniec Sufczyna Robert M. odpowie przed sądem za kilkuletnie przywoływanie żony „pięścią do porządku”. Wobec mężczyzny zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
Policjanci z Kołbieli zostali powiadomieni przez pracownika Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej o rodzinie, w której najprawdopodobniej od dłuższego czasu dochodziło do przemocy fizycznej. Jeszcze tego samego dnia do drzwi mieszkania państwa M. zapukał kołbielski dzielnicowy.
Robert M. był zdziwiony niespodziewana wizytą mundurowego. Natomiast jego żona Beata M. w czasie rozmowy zachowywała milczenie. Zapytana o widoczne sińce tłumaczyła, że się potknęła i uderzyła. W domu była trójka maleństw. Najstarsze z nich miało niespełna 5 lat.
Rozmowa policjanta o konsekwencjach prawnych stosowanych wobec osób, które używają pięści, jako argumentu wobec innych nie na długo pohamowała agresję Roberta M. wobec żony. Mężczyzna następnego dnia dotkliwie pobił Barbarę M. Był przekonany, że czyni dobrze przywołując żonę „pięścią do porządku”. Kolejna wizyta policjanta i pracownika socjalnego w domu rodziny M. zatrzymała ten proceder.
Teraz to instytucje stanęły w obranie bitej kobiety. Zostało złożone zawiadomienie o znęcaniu się 32-letniego Roberta M. nad rodziną. Barbarę M. przesłuchano w charakterze świadka. Jak tłumaczyła kobieta od kilku lat mąż ją bił i kopał po całym ciele, wyzywał i groził, że ją zabije. Milczała bo bała się o dzieci i siebie.
Policjanci zatrzymali Roberta M. Wobec mężczyzny został zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.